Garwolin

Miastków Kościelny: niecodzienny jubileusz pana Jana

Region Śr. 05.05.2021 08:39:12
05
maj 2021

Pan Jan Dadas z Ryczysk obchodził 4 maja swoje setne urodziny, a trzy miesiące temu wspólnie z żoną świętowali osiemdziesięciolecie pożycia małżeńskiego. Z okazji urodzin Dostojny Jubilat otrzymał list gratulacyjny od premiera Morawieckiego, natomiast od samorządu gminy i mieszkańców swojej miejscowości życzenia i kwiaty.

W dniu urodzin, oprócz najbliższej rodziny, pana Jana odwiedzili przedstawiciele władz wojewódzkich, gminnych, sołectwa. Wójt Jerzy Jaroń odczytał jubilatowi akt jego chrztu zapisany w księgach metrykalnych parafii Zwola w dniu 8 maja 1921 roku, potem kopię dokumentu wręczył panu Janowi.

- Mam tą niezmierną przyjemność spotkać stulatka, który dokładnie w dniu dzisiejszym ten jubileusz obchodzi. Cieszymy się bardzo, że możemy tutaj z państwem razem być. Chcieliśmy wspólnie, w imieniu całej społeczności gminy Miastków Kościelny, przekazać panu najserdeczniejsze życzenia, wielu, wielu jeszcze lat życia...- winszował wójt Jaroń, a zastępca wójta Sławomir Rusak wręczył najstarszemu mieszkańcowi gminy kwiaty i okolicznościowy dyplom.

- Dołączam się do życzeń pana wójta i życzę panu przede wszystkim 200 lat, radości, optymizmu i niegasnącej miłości w tej rodzinie- składał życzenia przewodniczący rady gminy Marcin Zając. Kierownik siedleckiej delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego Anna Kaszuba przekazała jubilatowi list gratulacyjny od premiera polskiego rządu.

- Jest mi niezmiernie miło przekazać panu list od premiera RP pana Mateusza Morawieckiego z najserdeczniejszymi życzeniami zdrowia, szczęścia, pomyślności, tak wspaniałej kondycji na kolejne lata życia i błogosławieństwa Bożego - życzyła.

Powinszowania od mieszkańców sołectwa Ryczyska przekazała sołtys Jolanta Mierzwińska oraz przedstawicielka Koła Gospodyń Wiejskich. List gratulacyjny wraz z decyzją dotyczącą świadczenia emerytalnego przesłała prezes KRUS.

Pan Jan był wzruszony zamieszaniem wokół jego urodzin, ale o trzy lata młodsza żona Władysława powiedziała, że mąż „nie był kiepski, nie powiem, nie był kiepski”. - Nieraz się pospieraliśmy, ale później powiedział, że miałam rację, bo jak to mężczyzna, chce, by źle czy dobrze, ale na swoim postawić (…) A teraz to Boga prosiłam, aby doczekać jego urodzin i dzięki Bogu doczekałam. I zadowolona jestem...- mówiła uśmiechnięta małżonka pana Jana.

Potem był tort i … gromkie dwieście lat...

Relacja Waldemara Jaronia:





WJ/Garwolin/DW
Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Waldemar Jaroń
+48.509056641

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.